Tsar zainspirował mnie swoim reporterskim podejściem do zdjęć, więc spakowałam w kieszeń mój podręczny aparacik i na zakupach odwiedziłam stoisko z mięsem. Fotografowanie z ukrycia wcale nie jest takie łatwe jak by się wydawało ...
Dzień długi, pusty i zimny. Szwendałem się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz