24 marca

Dwa kółka odkurzone zostały. Teraz wycieczki fotograficzne powinny być łatwiejsze.

12 marca Camparis wrzuciła zdjęcie i podpisała je słowami "Oswajanie przestrzeni i ciepły prysznic. Boskie doznanie.". Od razu przypomniał mi się mój własny projekt zdjęciowy, również prezentowany na tym blogu wielokrotnie, w którym oswajałem swoją najbliższą przestrzeń, starając się uczynić ją zjadliwą, jeśli nie lubianą. I kiedy zobaczyłem to zdjęcie wrzuconę przez moją koleżankę, pomyślałem, że podmiotem nie powinna być dla mnie przestrzeń, ale ja sam, moje na przestrzeń oddziaływanie, mojej jej kształtowanie. Tym samym zacząłem myśleć o "Oprzestrzenianiu swojeni", czyli o tworzeniu przestrzeni wokół siebie, o jej ciasnocie, ale też o rozpychaniu się mojego ja. Niech moje otoczenie będzie mi podległe, niech moja "swojeń" walczy o miejsce do oddychania. W ten sposób powstało dzisiejsze zdjęcie, ale mam pomysły na następne. Zaczynam nowy cykl.


1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Twórczość Mirona Białoszewskiego byłaby dla Ciebie inspirująca w tym temacie,pozdrawiam--Ilona