Kolejna zabawa z multiekspozycją. Przyznam się, że fotografowanie aparatem "do góry nogami" jest bardzo zabawne.
Eddie O'Bryan to fotograf, którego stronę przesłała mi Camparis. Wsiąkłem w nią i w jego prace na długo i postanowiłem wykorzystać jeden z podpatrzonych patentów do własnych portretów. Oto pierwsze próbki niszczenia zdjęcia w programie graficznym.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz