Pan kotek był chory ... a nie! Tym razem to Misio złamał łapkę! Ale ma ją dobrze zabandażowaną, więc szybko wyzdrowieje.
Factor zaczyna wyglądać w moim wykonaniu jak codzienny blog. Zaczynam się zastanawiać czy mi to przeszkadza. Dorwałem się do książki Egzekutor i nie wstałem z łóżka nim jej nie skończyłem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz