19 lutego

W szkole kompletne pomieszanie pojęć i zajęć, więc na zajęciach z reportażu robimy zdjęcia w studio. Oto pani Zosia, sprzątaczka szkolna, ze względu na swoją oryginalną urodę zgarnięta przez prowadzącego do pozowania. Strasznie się ucieszyłam z takiego wyboru, gdyż sama nie miałabym śmiałości zaczepić obcej kobiety i poprosić o pozowanie. Uroda pani Zosi jest bardzo charakterystyczna i chyba nikt nie potrafiłby przejść obok bez zwrócenia na nią uwagi. Jej mocny makijaż podkreślał rysy twarzy. Gratuluję jej odwagi, bo w świecie młodości i jednej linii urody mało która kobieta potrafi zapozować bez kompleksów.

Mamy w jednej z sal wykładowych takie okno, które kiedy pada przez nie światło, deformuje je w cudowny sposób. Kiedy w sali nie palą się inne światła nastrój jest niepowtarzalny. Czasami chce się kogoś postawić w tej iluminacji i fotografować. Czasami to robimy.


Brak komentarzy: