6 lutego

Droga na Wrocław przebiega przez Tuszyn. Pełno tam parkingów, ale jeden pilnowany jest "szczególnie". Za każdym razem chciałam zatrzymać się przy misiu i go sfotografować, ale teraz los się do mnie uśmiechnął i stanęłam na światła tuż obok niego.

Czasami człowiek nagle coś zauważa i jest... tak powstają zazwyczaj moje miejskie zdjęcia. Wyprzedaż rąk, nóg, ale nie mózgów. Tak czułem się po tej sesji.


Brak komentarzy: