1 lutego

Moim postanowieniem noworocznym jest nauka gotowania i pieczenia. O ile w poprzednim mieszkaniu miałam doskonałe wytłumaczenie, że nie posiadam piekarnika, tak teraz wymówek nie mam. Ale sprawia mi wiele radości lepienie cudaków, a moje dzieci są niezwykle wdzięcznymi konsumentami. Zjedzą prawie wszystko, czasami tylko trzeba odpowiednio je przegłodzić :)

Jak to Camparis często mówi, jak fajnie by było, gdyby potrafić przenieść wszystkie pomysły z głowy w zdjęcia. Miałem taki pomysł łączenia zakamarków Warszawy z symbolicznym ich odwzorowaniem z mapek w Metrze. Wyszło jak zwykle...


Brak komentarzy: