Na swoim blogu o Wrocławiu http://miastowroclaw.blox.pl/ niezmiennie tropię sowy budzące się na wrocławskich murach. Nie wiem ile ich się pojawiło, ale sama mam ich ponad dwieście. Szybko znikają z przestrzeni miejskiej, ale na fotografiach będą wieczne.
No i obudziłem się chory. Domowe sposoby w ruchu. Mleko z miodem i czosnkiem, herbata z sokiem malinowym. To sobie dorobiłem...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz