23 stycznia

Fotograficzna dokumentacja graffiti to jedna z moich "reporterskich" aktywności. Najczęściej robię to w swoim mieście, ponieważ prowadzę bloga o Wrocławiu i mam gdzie swoją dokumentację prezentować. W innych miastach lubię utrwalać na matrycy te malunki, które w jakiś sposób wzbudziły moje zainteresowanie.

Camparis zaciągnęła mnie, żebym łaził po resztkach jakiejś hali produkcyjnej, gdzie grafficiarze używali sobie nieźle podczas jakiejś zorganizowanej akcji. Udało mi się ustrzelić ją w czasie jej polowania.


Brak komentarzy: