26 stycznia

Kompozycja. Jakież to łatwe słowo i trudna do realizacji czynność. Bawię się przedmiotami i kolorami. Ale ciągle mi nie wychodzi. Zgrzytam zębami, poprawiam światło, fotografuję na innym tle. Ktoś powiedział, że fotografia nie jest męcząca? Pewnie nigdy nie próbował osiągnąć efektów, które w głowie tak łatwo i bezboleśnie się udawały. Będę nadal próbować, bo przecież "ćwiczenie czyni mistrza".

Więc i ja wzorem Camparis zrobiłem sobie zdjęcie do cyklu #ludzieblogują i posłałem go na powstającą stronę-bloga

Bo kiedy zostaję sam na sam z moim komputerem, wszystko wkoło znika. Jest tylko okno na ten drugi świat. Czekam tam na znak.


4 komentarze:

tsar pisze...

No proszę. Nie wiedziałem, że bawisz się z takimi rzeczami. Powiem Ci, że pomysł bardzo mi się podoba, taki fotograficzny patchworking. Będzie coś więcej prócz trzech prób? Masz jakieś nowe pomysły?

Żuk pisze...

taka mnie naszla refleksja, jak duzo facetow zapuszcza brody na zime? :)

tsar pisze...

Tylko Ci prawdziwi kolego :).

Camparis pisze...

3 próby to aż nadto :) wiesz jakie to ciężkie kompozycyjnie? :D